Przytulanki
Zarowno Zosia jak i Martin maja swoje ulubione przytulanki do spania.
Martin ma malusi kocyk i smiesznego chomika maskotke.
Zosia zawsze musi miec caly majdan:
kocyk, swinke, osiolka i biedroneczke.
Wszystkie sa milutkie i dzieci zasypiaja trzymajac wszystkie kolo siebie.
:
Najgorzej jest jak czasami nam jedna z przytulanek gdzies zaginie.
Jest bieganie po calym domu,
przeszukiwanie pokoi,
pytania wszystkich czy widzieli ta czy tamta przytulanke,
a wszystko to jak Marti zalosnie placze i wola: Chomik, chomik!
(tak juz potrafi to mowic :)
:
Caly majdan przytylanek obowiazkowo tez wszedzie z nami jezdzi,
jezeli spimy poza domem.
Wiec nie dosc, ze musimy pakowac trojke dzieci, nas samych,
to do tego walizka wypelniona jest tez tymi ulubionymi przytulakami - jak ponizej :)
Ale nie mamy nic przeciwko.
Wedlug wszelkich badan i publikacji, jest to bardzo pozytywne dla dzieci zarowno teraz jak i na przyszlosc.
Ale fajne!!! Ta walizka faktycznie smiesznie wyglada - musicie sie pakowac ekonomicznie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, RK
Kocham D.C :) Mieszkałam w Baltimore i często bywałam "u Ciebie" :) Miło mi Cię poznać :) My też mamy zestaw przytulanek :)
OdpowiedzUsuńMój synek ma jednego królika - ulubieńca... fajne są takie pierwsze przywiązania :)
OdpowiedzUsuńMój młody też ma ulubionego misia bez którego nie zaśnie. Wcześniej spał z pieluchą i smokiem teraz ma miśka ;)
OdpowiedzUsuńW sumie przytulanki nie zabierają dużo miejsca w walizce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrochę macie tych przytulaków :)
OdpowiedzUsuń