Dzien Nauczyciela!
W Stanach w tym tygodniu byl Dzien Nauczyciela, a dokladniej Tydzien Nauczyciela. Od poniedzialku do piatku, wszyscy nauczyciele swietowali a wszyscy rodzice narzekali. Bo trzeba bylo robic laurki, piec ciasteczka, szukac skromnego ale ciekawego podarunku itd.itd.
Chociaz ja akurat jestem Adasia nauczycielkom nieskonczenie wdzieczna. Adas umie miedzy innymi pisac i czytac conajmniej 10 slow, wie na jaka literke zaczyna sie wiekszosc slow, zna dni tygodnia, umie liczyc do 100 itd. A co wazniejsze uczy sie tez radzenia sobie w nowych sytuacjach, nazywania, rozpoznawania i radzenia sobie z emocjami. A co jeszcze wazniejsze do przedszkola uwielbia chodzic, zawiera pierwsze przyjaznie, dobrze sie czuje wsrod rowiesnikow.
Bo dla mnie, wazniejsze jest zeby wyrosl na czlowieka wrazliwego, lubianego i tolerancyjnego niz na samotnego Einsteina :)
* Adas robi teraz taka marszczona minke, jak go prosimy zeby sie usmiechnal do zdjecia :)
A może można to połączyć, tak by z Adasia wyrósł wrażliwy, lubiany i tolerancyjny Einstein z polskimi korzeniami w dodatku? :) Uda się, z pewnością :) Serdeczne pozdrowienia z Irlandii :)
OdpowiedzUsuńOla, to będzie taki chłopak, że od synowych miotłą sie bedziesz opedzac :)
OdpowiedzUsuńBrawo dla slodkiego i zdolnego Adasia! RK
OdpowiedzUsuńZ tego co widze, to maja dwa razy wiecej dziewczynke niz chlopcow w klasie, nic wiec dziwnego ze do przedszkola uwielbia chodzic ;)) Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuń