Moj maly krasnal, ktory dopiero co od ziemi odrosl, ktory jeszcze "wczoraj" byl malym baby, jest juz na tyle duzy, zeby spedzac wakacje u dziadkow. Wyjechal w niedziele. Nie bedzie go 6 tygodni. I miss him like hell! :(
pierwsze dwa tygodnie bym sie bawiła. nastepne dwa bym po ścianach chodziła z tęsknoty. 5 tydzień bym przebalowała (bo już niedługo koniec bezdzietności) a 6 bym marzyła, że już wrócił... Ale to teoria, bo wiem, że sie uczyć musisz i w ogóle, a poza tym ja najdłużej sie rozstałam z radkiem na 4 dni... Ale co tam, Ola, na pewno będzie kolorowo, a nie szaro i plusy też się znajdą :* (i nie baw się Adasia zabawkami, jak go nie będzie ;)
wow.. nie wiem jakbym wytrzymala 6 tygodni bez NIuni... w zeszlym roku bylam na miesiecznym szkoleniu i 3 dni przed koncem skapitulowalam... z tesknoty.. bylo mi bardzo ciezko!
Olcia- to zycze Ci zeby czas jak najszybciej plynal przez te 6 tygodni!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności ...www.modlitw100.bloog.pl
OdpowiedzUsuńA ja Ci zycze, zeby Ci plynal jak najwolniej:))
OdpowiedzUsuńpodpisano: karolina, ktora chetnie zrobilaby sobie krotka przerwe od mamciowania:)
pierwsze dwa tygodnie bym sie bawiła. nastepne dwa bym po ścianach chodziła z tęsknoty. 5 tydzień bym przebalowała (bo już niedługo koniec bezdzietności) a 6 bym marzyła, że już wrócił... Ale to teoria, bo wiem, że sie uczyć musisz i w ogóle, a poza tym ja najdłużej sie rozstałam z radkiem na 4 dni... Ale co tam, Ola, na pewno będzie kolorowo, a nie szaro i plusy też się znajdą :* (i nie baw się Adasia zabawkami, jak go nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńSliczny jest ten twoj Krasnal ;-)
OdpowiedzUsuńwow.. nie wiem jakbym wytrzymala 6 tygodni bez NIuni... w zeszlym roku bylam na miesiecznym szkoleniu i 3 dni przed koncem skapitulowalam... z tesknoty.. bylo mi bardzo ciezko!
OdpowiedzUsuń