My small high life

Od paru dni pracuje z jednym ze wspolnikow nad moja nowa klientka: Liv Ullmann. "To najbardziej znana na świecie aktorka pochodzenia norweskiego, jedna z muz i czołowych aktorek Ingmara Bergmana; również - reżyserka i scenarzystka." Piekna kobieta na zewnatrz i wewnatrz. Nigdy nie dala sie przekupic przez Hollywood. Od wielu lat zaangazowana w prace chartywatywne dla UNICEF i na rzecz uchodzcow. Dawno juz nie mialam takiej radosci i satysfackcji z wykonywanej pracy - jak moje ostatnie pare dni na jej sprawa.

I jak to moj normalnie ostry i wymagajacy wspolnik tutaj nagle z anielska twarza powiedzial: “You hope you are out when she calls, because she leaves these wonderful messages - I listen to them for a month before my voice mail erases them.”

A w zeszlym tygodniu dostalismy wiadomosc, ze bedziemy rowniez reprezentowac tego pana w okularach, bo ta pani w bialej sukience tuz kolo niego to moja bezsposrednia szefowa a jego znajoma :)



Oto maly wglad do mojego Waszyngtonskiego high-life ;)[zartuje oczywiscie]

Komentarze

  1. No no faktycznie high life :)
    A takich znajomych jak Twoja szefowa tez chcialabym miec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu na głębokie wody! Super!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty