Hehehe, pocieszne dzieciaczki :) Nie sposób nie uśmiechnąć się na ich widok. Niech mają się dobrze, rosną jak na drożdżach, a Wam życzę wspaniałych świąt :)
Ola, mi się troche dzieci w rodzinie sypnelo ostatnio,wiec mam porównanie - musze stwierdzic - Wasze najladniejsze sa! heartbreakers Wam rosną! Co u Adasia?
Przeslodkie te maluszki, kochane takie i jakie juz duze - chociaz nadal malutkie :) Caluski, RK
OdpowiedzUsuńMaleństwa rosną jak na drożdżach! Śliczne, wesołe i uśmiechnięte! Moc szczęścia, Olu.
OdpowiedzUsuńŚliczne dzieciaczki :)
OdpowiedzUsuńI już się chyba ze sobą kontaktują :)
Ale slodziaki!!!! Sophia to istna mama, a Martin bardziej do brata podobny. Przecudne:) Zycze wam wesolych swiat!
OdpowiedzUsuńHehehe, pocieszne dzieciaczki :) Nie sposób nie uśmiechnąć się na ich widok. Niech mają się dobrze, rosną jak na drożdżach, a Wam życzę wspaniałych świąt :)
OdpowiedzUsuńOla, mi się troche dzieci w rodzinie sypnelo ostatnio,wiec mam porównanie - musze stwierdzic - Wasze najladniejsze sa! heartbreakers Wam rosną! Co u Adasia?
OdpowiedzUsuń