Na mojej polce
Mam u siebie na polce pare kosmetylkow bez ktorych nie moge zyc.
Pare z nich odkrylam stosunkowo niedawno.
Od lewej:
1. Dry shampoo.
Czyli szampon na sucho w spreju. Nie wiem kto wymyslil to cudo ale swietne.
Zawsze mylam wlosy codziennie.
Nie ze chce, ale MUSZE.
Ale nienawiedze ich ukladac.
Wiec teraz dzieki temu szamponowi moge myc co drugi dzien - yay! :)
Po prostu rano dajemy sprej po wlosach, po paru minutach czeszemy i viola - wlosy jak po myciu a ukladac nie trzeba.
2. Keratin Leave-in
Tez do wlosow.
Spray z keratyna.
Jedeny produkt po ktorym moge rozczesac wlosy.
Wystarczy psiknac na mokre wlosy i jest super :)
Jeszcze co do wlosow to mam wlasnie nowa fryzure.
Co pare lat mam ochote na krotkie wlosy i wlasnie mi ta ochota przyszla.
3. Ta mala brazowa buteleczka to
Clarnis Radiance-Plus Golden Glow Booster
czyli koncentrat to opalania.
Roznica jest taka ze dodajemy tylko pare kropel i mieszany z naszym balsamem.
Jak widzicie jest to mala buteleczka, ktora latwo zabrac w podroz na wakacje.
:
4. Dwa nastepne produkty to deodoranty.
Od paru lat nie uzywam juz produktow z aluminum (wiekszosc tradycyjnych deodorantow jest bazowana wlasnie na aluminum).
Znalazlam dwa ktore tego nie maja i sa skuteczne:
Natural Deodorant is an all natural charcoal creme deodorant. Absorbs sweat and neutralizes odor. Smells fresh, non-irritating, and lasts all day!
Wszystkie ich produkty sa swietne, bez chemii i pieknie pacha,
:
5.
Ostanie dwa produkty po prawej sa do cery.
Krem Ziaja - dla Was to powszednosc ale ja bardzo lubie te kosmetyki.
W Polsce kupilam sobie cala torbe roznych ich produktow :)
Uwazam ze sa swietnej jakosci.
:
I na koniec produkt ProActive na wypryski.
Myslalam ze jak juz jestem po 40-te to mi te dziadostwa przejda.
Gdzie tam!
Pojechalam na wakacje bez mojego plynu i mnie wysypalo jak nastolatke na 16-ste urodziny!? :)
Dalej wiec lecimy z tym koksem -- jak uzywam ProActive to mam spokoj.