Ciuchy i inne tam

Jestesmy z powrotem. Praca, dom, przedszkole - stala rutyna. Chociaz mamy pare ciekawych wiadomosci do przekazania - patrz powyzej.

Ale najpierw o ciuchach ... tak, tak, cala Ola :)

Zawsze mialam mocno wysublimowany gust, jezeli chodzi o ciuchy i styl. Bezguscie razi mnie strasznie i potrafie byc bardzo krytyczna (chociaz najczesciej tylko w duchu).

Ale wydaje mi sie, ze nastepujace zasady ubioru powinny obowiazywac KAZDEGO:

1. Rajstopy czy skarpetki do sandal czy innych butow bez palcow - po prostu nie wygladaja dobrze. Dotyczy to zarowno pan jak i panow. Szczegolnie w Polsce, oczy mi sie przekrecaly na druga strone na widok setek panow w sandalach i skarpetach do polowy lydki...
2. Spodnie noszone wysoko pod pachy, czy tez spodnie noszone tak nisko, ze trzeba sie golic - fujj :( Niech kazdy spojrzy w lustro, i dopasuje kroj do sylwetki, a nie nosi to co na fali.
3. Bielizna odciskajaca sie na spodniach. Ciemny biustonosz pod jasna bluzka. Nie kazy ma ochote na takie widoki.
4. Starsze kobiety ubierajace sie jak nastolatki - zalosne.
5. Mezczyzni, ktorzy nie przywiazujca ZADNEJ uwagi, do tego jak wygladaja. Wiadomo, ze nie kazdy musi robic sobie z ciuchow hobby, ale zeby z wlasniej woli robic z siebie smutne tlo, niezauwazane przez nikogo - dziwne.
6. Razi mnie tez ogolna dysharmonia, nadmiar kolorow, wzorow, stylow - chociaz jak ktos umie to polaczyc to spoko.

I czemu o tym wszystkim mowie? Bo wydaje mi sie, ze mam prawo! :)

Wlasnie uslyszalam, ze jestem najlepiej ubrana osoba w waszyngtonskim oddziale Baker & McKenzie :) (w sensie stylu nie ceny). Kilka kolezanek na zupelnie powaznie, chce zebym doradzala im w zakupach. A ostatnio ktos mi powiedzial, ze powinnam zaczac PROJEKTOWAC rzeczy. Mhm, moze kiedys ...

Komentarze

Popularne posty