Moje Serduszko

Tak wiec okazuje sie, ze aby doczekac sie kolejnego malutkiego potomka w rodzinie, nalezy nie tylko w ciaze zajsc, nalezy tez ciaze utrzymac. W polowie pazdziernika, zobaczylismy znowu pozytywany test ciazowy - wielka radosc, plany i oczekiwanie na koniec czerwca 08 - rozmowy o tym czy to bedzie chopiec czy dziewczynka, do kogo bedzie teraz podobny/a... kilkakrotne wczesniejsze wizyty u lekarza pokazywaly nam mala fasolke z mocnym biciem serca i nie dawaly zadnych podstaw do obaw. Az do srody, od razu wiedzialam, ze cos jest nie tak, obraz na sonogramie byl calkowicie statyczny, nic sie nie ruszalo, nie pulsowalo. 8 tydzien ciazy - brak akcji serca.

Lekarze i pielegniarki, w czasie krotkiego pobytu w szpitalu, nie mogli byc bardziej wrazliwi, wspolczujacy i odpowiedzialni. Jestem im wdzieczna za cieplo, cierpliwosc i pozytywne podejscie, aczkolwiek mam wielka nadzieje, ze nigdy juz przez to nie bede musiala przechodzic.

Strata tych marzen i planow, ktore juz mielismy jest bolesna, ale przejdziemy przez to, Adas jest naszym promyczkiem slonca, i za jakis czas sprobujemy znowu.

Zegnaj maluszku, Moje Serduszko! We miss you and love you!

Komentarze

  1. Ojej, Ola - nie wiem, co napisac. Moge sobie tylko wyobrazac, co czujesz...bardzo mocno Cie sciskam, wiem, ze jestes silna babka i masz wsparcie w swoich chlopakach. Trzymam mocno kciuki za kolejne proby - bedzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki, Karolina. Taki los, boje sie, ale mysle pozytowanie - przez co my matki nie musimy przechodzic...

    Mam nadzieje, ze wszystko poszlo dobrze z Waszym pobytem w Polsce.

    Calusy dla maluchow!

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko bedzie dobrze...........trzeba tylko mocno wierzyc...........usciski

    OdpowiedzUsuń
  4. Ponoc nie doswiadczamy tego, czego nie byłybysmy w stanie przejsc...najwyrazniej twarde z nas kobietki:) Mocno caluje

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty