Bo nie mam nic do roboty

Poniewaz po polaczeniu moich obowiazkow w kancelarii, plus obowiazkow mamy i zony -- pozostaje mi tak strasznie duzo wolnego czasu (sarkazm!), to postanowilam zaoferowac moje uslugi na bycie sedzia na Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition.

Wlasnie wiec siedze i zapoznaje sie z faktami sprawy dwoch krajow, ktore walcza przed Narodami Zjednoczonymi o jakies male wyspy. A od przyszlego tygodnia bede sedzia na rozprawach oceniajaca wystapienia studentow prawa z 80 krajow.

Z jednej strony pukam sie w glowe, nie wiem czemu sie to tego zglosilam. Z drugiej jednak, na brak rozywek umyslowych naprawde nie moge narzekac. Doslownie codziennie ucze sie czegos nowego.

Komentarze

  1. Chciałam coś napisać, ale spojrzałam na szyfr tokena i się roześmiałam: "latocul" - fakt, lato jest cool :-). Olu, nie zrobiłaś nic głupiego - zrobiłaś coś fajnego zainwestowałaś w siebie kolejny raz - brawo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty