Two Rivers

Pisalam jakis czas temu, ze musze kiedys opisac nowa szkole Adasia. Adas zaczal chodzic do Two Rivers we wrzesniu (w Waszyngtonie szkoly podstawowe maja rowniez klasy przedszkolne), i pozostanie tam do 12 roku zycia. W roku szkolnym 2009, Two Rivers otrzymalo ponad 1.000 aplikacji na przyjecie do szkoly - wolnych miejsc na cala szkole bylo tylko 37. Wszyscy 37 uczniowie zostali wybrani na zasadzie anonimowej loterii. Adas byl jednym z wylosowanych. Statystycznie rzecz biorac do Two Rivers ciezej sie dostac niz na Harvard. Dlaczego???

Powody sa dwa:

Pierwszy jest taki, ze jest to szkola publiczna, czyli bezplatna, jednak nalezaca do kategorii szkol czarterowych. Oznacza to, ze szkola ma wieksze dotacje z publicznych srodkow finansowych i jest zupelnie niezalezna w ich przeznaczaniu. Dla rodzicow to cos jak prywatna szkola za darmo :)

Drugi powod, duzo wazniejszy, to filozofia i program edukacyjny w Two Rivers. Celem programu w Two Rivers ~nie~ jest wciskanie wiedzy do mozgow uczniow od przedszkola do szkoly sredniej, lecz - rozwoj indywidualnego myslenia i zachowania - ktore pozniej pomoze w zdobywaniu wiedzy.

I tak w ciagu dnia, Adas spedza dwie godziny dziennie na czytaniu ksiazek, dzieleniu sie historiami, malymi prezentacjami. W koncu pierwszy krok do fascynacji ksiazkami i czytaniem to bycie otoczonym nimi kazdego dnia.

Do tego nauczycielki codziennie dziela dzieci na male grupy i spedzaja czas na rozmowach. Te konwersacje daja dzieciom mozliwosc wyrazenia wlasnych opinii, zadania pytan, czy tez zmiany wlasnych pogladow. Bo wiemy juz, ze recytowanie z pamieci alfabetu, wcale nie oznacza, ze czytanie dzieciom przyjdzie latwiej. Z drugiej strony takie wlasnie aktywne angazowanie przedszkolaka w prawdziwe, powazne konwersacje wlasnie w tym pomoga.

Oczywiscie czesc dnia poswiecona jest rowniez na zabawe. Kreatywna zabawa rozwija ciekawosc i indywidualnosc kazdego dziecka osobno. No i w koncu to sa tylko cztero-(i pol)-latki.

Nastepnie duzo uwagi poswieca sie na prace w grupach, gdzie dzieci ucza sie kolaborowac ze soba. Jest to umiejetnosc tak samo wazna jak czytanie czy pisanie. Rozwijanie umiejetnosci uczenia sie od siebie nawzajem, sluchania rowiesnikow, kooperacji zajmuje duzo czasu i nie moze byc pozostawiona gdzies na marginesie dnia.

Mam nadzieje, ze moj 12-sto letni Adas opuszczajac Two Rivers przeczyta dowolny rozdzial z ksiazki; napisze przekonujace opowiadanie; policzy, pomnozy, podzieli okreslone liczby; wyrazi wlasna opinie i przekaze argumenty na jej podtrzymanie; bedzie umial byc czescia grupy rowiesnikow; z ciekawoscia zaangazuje sie w dialog i wymiane idei. Bo niezaleznie od poziomu wiedzy, dzieci z takimi wlasnie umiejetnosciami sa przygotowane do pewnego siebie kroczenia poprzez szkole srednia i studia.

Komentarze

  1. Czy ja tez moge sie zapisac do Two Rivers? Moze jeszcze nie jest za pozno, zeby nadrobic niedociagniecia mojej szkoly podstawowej!
    Caluje, RK

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola, ale super, :) ja na czasie ze szkolami polskimi jestem wlasnie... hmm :/ Jestescie SuperRodzicami, banalne, ale takie wwazne, zeby dac dziecku mocne podstawy :* (btw write ma back My Precious ;) )

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty