Eat, Pray and Love
W zeszlym roku przeczytalam ksiazke Elizabeth Gilbert "Eat, Love and Pray." Ksiazka jest dziennikiem autorki z podrozy dookola swiata po jej bolesnym rozwodzie i opowiada o tym co odkryla w czasie pobytu we Wloszech, Indiach i Bali. Byla doskonala, plakalam i smialam sie na przemian. Wczoraj wiec, w ostatnim weekendzie przed przyjazdem moich chlopakow (wracaja w poniedzialek, by the way!) wybralam sie wiec (sama) do kina na film na podstawie tej ksiazki. Film jest warty zobaczenia, ale jak to z filmami zrobionymi na podstawie ksiazki bywa nie oddaje w pelni duchowych przezyc opisanych w ksiazce.
A to o ksiazce - bardzo polecam:
"...Jedz, módl się, kochaj to wspaniała książka. Szczera, płynąca prosto z serca, pełna przenikliwości i trafnych spostrzeżeń. Często kupuję ją przyjaciołom na prezent i wszyscy oni serdecznie mi za nią dziękują... (J. Caroll)
Nim osiągnęła trzydziestkę, Elizabeth Gilbert miała wszystko, o czym powinna marzyć nowoczesna, wykształcona, ambitna Amerykanka - męża, dom za miastem, dobrą pracę. Mimo to nie była kobietą ani szczęśliwą, ani spełnioną. Nękał ją niepokój, smutek i rozterki. Przeszła przez wyczerpujący rozwód i popadła w ciężką depresję, przeżyła nieszczęśliwą miłość i całkowicie odrzuciła wszystko, czym, jak jej się zdawało, miała być.
Jedz, módl się, kochaj mówi o tym, co może się zdarzyć, kiedy bierzemy odpowiedzialność za nasze własne zadowolenie z życia. Mówi również o przygodach, jakie mogą się przydarzyć kobiecie, która nie chce już dłużej starać się powielać utartych wyobrażeń. Jest to opowieść, która poruszy każdego, kto kiedykolwiek obudził się rano z nieodpartym pragnieniem zmian."
A to o ksiazce - bardzo polecam:
"...Jedz, módl się, kochaj to wspaniała książka. Szczera, płynąca prosto z serca, pełna przenikliwości i trafnych spostrzeżeń. Często kupuję ją przyjaciołom na prezent i wszyscy oni serdecznie mi za nią dziękują... (J. Caroll)
Nim osiągnęła trzydziestkę, Elizabeth Gilbert miała wszystko, o czym powinna marzyć nowoczesna, wykształcona, ambitna Amerykanka - męża, dom za miastem, dobrą pracę. Mimo to nie była kobietą ani szczęśliwą, ani spełnioną. Nękał ją niepokój, smutek i rozterki. Przeszła przez wyczerpujący rozwód i popadła w ciężką depresję, przeżyła nieszczęśliwą miłość i całkowicie odrzuciła wszystko, czym, jak jej się zdawało, miała być.
Jedz, módl się, kochaj mówi o tym, co może się zdarzyć, kiedy bierzemy odpowiedzialność za nasze własne zadowolenie z życia. Mówi również o przygodach, jakie mogą się przydarzyć kobiecie, która nie chce już dłużej starać się powielać utartych wyobrażeń. Jest to opowieść, która poruszy każdego, kto kiedykolwiek obudził się rano z nieodpartym pragnieniem zmian."
He,hem Ola- mamy ze soba coraz wiecej wspolnego- Eat, Pray and Love to film na który sobie przyrzekłam i ostrzeglam meza zepojde sama do kina(po raz pierwszy!)Musze sprawdzic czu u nas juz sie pojawil:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno i czekam na wisci:)
Już widzę, że ten film będzie mi się podobał, choć najpierw poszukam książki, żeby poczuć temat "inaczej" :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń