Crazy

Czekajac na test czlowiek czuje, ze moze zwariowac. Powoduje to w duzej mierze hormon progesteronu.

Tutaj przepisywany jest tuz po pobraniu jajeczek. Okolo polowa lekarzy przepisuje w postaci zastrzykow (do posladkow) z ~wielka~ igla. Jak mi pokazali to prawie zemdlalam. Na szczescie ja zastrzykow nie musze brac. Nigdy sie jeszcze tak nie ucieszylam, jak ktos wypowiedzial w jednym zdaniu, "czopki", "dopochwowo" "trzy razy dziennie".

Tak czy inaczej, obojetnie w jakie postaci, progesterone spowoduje ze prawie zwariujesz.

Poniewaz skutki uboczne progesteronu sa dokladnie takie same jak wczesnej ciazy - obolale piersi, mdlosci, wrazliwosc na smaki i zapachy, ALE tez takie same jak nadchodzacego okresu - irytacja, menstruacyjne bole brzucha.

W kazdym momencie po transferze zarodkow, wszystko co czujemy moze byc czysto z powodu progesteronu. Mozesz myslec, ze jestes w ciazy, kiedy nawet nie jestes blisko. Mozesz myslec, ze wlasnie nadchodzi okres, kiedy byc moze nie bedziesz miala nastepnego prawie przez rok.

W podsumowaniu: mozna zwariowac, nie mozesz liczyc na swoje wlasne cialo, zeby ci podpowiedzialo co sie dzieje w srodku, nawet tym ktorzy juz byli w ciazy. Bosko!

Komentarze

  1. Oj Kochana - skąd ja do znam !!! To koszmar jakiś ! I do tego wciąż to czekanie... Ale już coraz bliżej, już niedługo... Trzymam kciuki !!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty