Woda Zycia
Kolejna ciekawostka w tym jak lekarze tutaj podchodza do kobiet w ciazy, jest ich podejscie do wody.
Wiadomo woda do picia jest dobra. Lepiej pic wode niz soki, napoje gazowane, czy nawet mleko. Kwestia jest w tym ile wody pic. Ja przed ciaza pilam moze 3 szklanki wody (750 mil), plus kubek kawy, szklanke mleka i czasami choc zadko jakis napoj gazowany. To mi zupelnie wystarczalo, nigdy nie bylam specjalnie spragniona.
Teraz bedac w ciazy mecze sie z zadanym mi piciem minimum 2 litrow (!) wody dziennie. Wyeliminowalam kawe i napoje slodzone, zostaje mi wiec tylko woda (no i jeszcze troche mleka czy kefirow). Rozumiem, ze jest u nas bardzo goraco i organizm sie szybko odwadnia, ale jak sie slucha lekarzy to mozna by pomyslec, ze woda jest cudownym lekarstwem na wszystko. Lekarze tlumacza, ze odwodnienie organizmu powoduje skorcze i moze wywolac przedwczesny porod.
Na przyklad, pare tygodni temu mialam lekkie skorcze brzucha, wybralam sie wiec do lekarza tak na wszelki wypadek. Lekarz pochwalil ze przyszlam, ze nie bagatelizuje, sprawdzil co bylo do sprawdzenia, stwierdzil, ze wszystko w porzadku i jedyne co mi przykazal to ... pic jedna szklanke wody dokladnie co godzine.
Wlewam wiec i wlewam w siebie ta wode - walczyc z lekarzami przecieaz nie bede, wydaje mi sie jednak ta ilosc lekka przesada.
Wiadomo woda do picia jest dobra. Lepiej pic wode niz soki, napoje gazowane, czy nawet mleko. Kwestia jest w tym ile wody pic. Ja przed ciaza pilam moze 3 szklanki wody (750 mil), plus kubek kawy, szklanke mleka i czasami choc zadko jakis napoj gazowany. To mi zupelnie wystarczalo, nigdy nie bylam specjalnie spragniona.
Teraz bedac w ciazy mecze sie z zadanym mi piciem minimum 2 litrow (!) wody dziennie. Wyeliminowalam kawe i napoje slodzone, zostaje mi wiec tylko woda (no i jeszcze troche mleka czy kefirow). Rozumiem, ze jest u nas bardzo goraco i organizm sie szybko odwadnia, ale jak sie slucha lekarzy to mozna by pomyslec, ze woda jest cudownym lekarstwem na wszystko. Lekarze tlumacza, ze odwodnienie organizmu powoduje skorcze i moze wywolac przedwczesny porod.
Na przyklad, pare tygodni temu mialam lekkie skorcze brzucha, wybralam sie wiec do lekarza tak na wszelki wypadek. Lekarz pochwalil ze przyszlam, ze nie bagatelizuje, sprawdzil co bylo do sprawdzenia, stwierdzil, ze wszystko w porzadku i jedyne co mi przykazal to ... pic jedna szklanke wody dokladnie co godzine.
Wlewam wiec i wlewam w siebie ta wode - walczyc z lekarzami przecieaz nie bede, wydaje mi sie jednak ta ilosc lekka przesada.
Szklankę wody co godzinę? Toż to tortura! Mi za to lekarz kazał pić litr mleka dziennie - po 20 tygodniu i całe karmienie - wymięklam. Skurcze moga byc pzecież nie tylko od odwodnienia, bez przesady, może to już skurcze Braxtona - Hixa?
OdpowiedzUsuńWitaj Olu!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję!!!! Cieszę się bardzo że udało Wam się i to podwójnie :)
Nawiążę do posta wstecz na temat przybierania na wadze. Ja rodziłam miesiąc przed terminem i do tego momentu przytyłam równe 20 kg i nie wyobrażam sobie abym mogła ważyć więcej. Dodam, że dzieci ważyły ponad 2 kg każde, więc jak na wcześniaki nie było tak źle.
Będę częściej tu zaglądać i z przyjemnością śledzić przebieg Twojej ciąży. Buziaki!
po pierwsze gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńa z woda to chyba przyznam racje lekarzowi( choc lekarzy nie lubie, wole polozne:-), wode trzeba pic...
ja pije wiecej niz dwa litry dziennie, a w ciazy nie jestem.