Slonce

Nie wiem jak u Was, ale u mnie lato w pelni.
Tak pozostanie juz do konca wrzesnia.
Temperatury powyzej 30 stopni i mocne slonce.
:
W takich warunkach moje dzieci sa codziennie smarowane kremem ochronnym na slonce,
bo spedzaja na dworze po pare godzin dziennie.
Jak juz wiecie, uwaznie czytam etykiety kosmetykow (i jedzenia) bo unikam nadmiernej chemii, parabenow, sulfatow w produktach, ktore kupuje.
:
Wczoraj kupilam duzy krem na slonce dla dzieci, ktory mialam nadzieje ze wystarczy na cale lato. 
Neutrogena Pure and Free Baby


Neutrogena to firma, ktora reklamuje sie jako bliska natury 
Sama nazwa kremu to Pure and Free -  wyraznie zaznaczona, ze kosmetyk jest naturalny i bezpieczny dla dzieci
:
A dzisiaj pluje sobie w twarz i sie zastanawiam czy moge jeszcze ten krem zwrocic.
Wszystko przez to, ze poczytalam sobie wyniki badan Environmental Working Group dotyczacego tego kremu.
Nawiasem mowiac, wszyskie kremy (dostepne na rynku amerykanskim) zostaly przebadane przez ta Grupe i dostaly stopien od 1 (najlepszy) do 7 (najgorszy - high hazard).
:
Ta "czysta" Neutrogena dostala 7 - "high hazard"
Zestaw gowna, ktore jest w tym "pure and free" produkcie jest imponujacy.

Na przyklad: 

RETINYL PALMITATE
Data: 
Biochemical or cellular level changes, Cancer, Developmental/reproductive toxicity, Organ system toxicity (non-reproductive), Use restrictions
THYLISOTHIAZOLINONE
Dat
Ecotoxicology, Allergies/immunotoxicity, Irritation (skin, eyes, or lungs), Neurotoxicity, Use restrictions

TOCOPHERYL ACETATE
Data:
Cancer, Ecotoxicology, Allergies/immunotoxicity, Contamination concerns ()
 :
Moje dzieci tego kremu nie beda uzywac.
Zaraz znajde i kupie krem na slonce, ktory dostal stopien "1", na przyklad California Baby.
Produktow tej firmy, uzywamy tez do mycia dzieci i kremow po kapieli.
:
Jestesmy jedynymi adwokatami naszych dzieci w tym komercyjnym swiecie
i nie dawajmy sie nabrac na "naturalne" opisy produktow i sliczne reklamy, kiedy fakty sa zupelnie inne.
Just say "no" to chemical sunscreen!

Komentarze

  1. Ola, kremy firmy badger - są w Whole
    Foods, są bezpieczne dla dzieci( maja tylko zinc
    Oxide)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, ten krem dostal najlepsza ocene "1". Nie znalam tej firmy. Uwielbiam Whole Foods, bo wiem, ze oni sprzedaja dobre produkty. Dzieki!

      Usuń
  2. Niestety. Ja latami uzywalam ich kremow do rak. A w nim pelno rakotworczych parabenow :-(
    Straszne jak te firmy naciagaja nas rodzicow :-(
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, produkty dla doroslych tez bardzo szkodliwe, ale bardziej mnie to denerwuje jak ktos robi produkty (kosmetyki, jedzenie, zabawki) dla najmniejszych dzieci, wiedzac, ze pakuja w nie chemiczne rakotworcze skladniki, skladniki, ktore zaburzaja rownowage hormonalna itd - to mnie trzesie. A potem robia reklame, jak to sie wszyscy szczesliwi turlaja po trwace na lace i smie nazywac produkt naturalnym. Paranoja. Ktos powinien pociagnac te wielkie korporacje do odpowiedzialnosci.

      Usuń
  3. Byliśmy kilka dni we Włoszech to było ciepło, a tu w Polsce codziennie deszcz, nawet jak rano słońce, to potem i tak ulewa !

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, bardzo dobrze, ze sprawdzasz sklad tych produktow. Mnie tez to denerwuje. RK

    OdpowiedzUsuń
  5. Wprowadzanie w błąd klientów powinno być karalne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko mi sie wyjasnilo, jak zobaczylam (dopiero teraz), ze Neutrogena nalezy do koncernu Johnson & Johnson. Ich wszystkie produkty, nawet te dla noworodkow, maja fatalna opinie pod wzgledem zawartosci i jakosci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja bratowa dla dzieciaków używa kremu LA ROCHE-POSAY, a oboje są alergikami, w dodatku ze skórą atopową, a ten krem im nie szkodzi. Zazdroszczę tego słońca, u nas dopiero powolutku wychodzi zza chmur.

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się z Tobą należy sprawdzać zawartość kosmetyków jednak i tak nie da się nam uniknąć kontaktu dzieci ze 'złymi' składnikami chociażby przytulając je przekazujemy kosmetyki jakie mamy na twarzy, ciele
    osobna rzecz to bakterie i grzyby, które nas otaczają i są wszędzie każde wyjście z domu oznacza zetknięcie się z nowymi drobnoustrojami, a my przychodząc do domu z pracy przynosimy ...no właśnie wszystko co nam przekazali inni ludzie, miejsca publiczne itd. niestety nie da się tego uniknąć, można starać się jedynie to ograniczać np. nie zabierając dzieci do hipermarketu, w miejsca publiczne, ja staram się nie chodzić z dziećmi do przychodni zdrowia i szpitala bo mam świadomość, że szpital to siedlisko chorób i bakterii, które nie ulegają dezynfekcji/ niestety nie da się tego uniknąć prowadząc normalny tryb życia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze bakteriami nie zaczelam sie przejmowac - za duzo tego wszystkiego przed czym te nasze dzieci trzeba chronic. Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty