Goodbye B&M

W opinii mojej firmy, moje prawie trzy lata ciezkiej, wymagajacej i stresujacej pracy warte jest tyle:

Kubek podrozny i kalendarz/planer :(



Dzisiaj byla ~formalna~ impreza pozegnalna z "prezentami". Zdjec nie bedzie, bo bylo krotko i nudnie.

Chociaz musze przyznac, ze wszyscy, wlaczajac wielkich wspolnikow firmy, sa dla mnie super mili, bo inna sprawa jak sie odchodzi do innej pracy (szczegolnie konkurencji) a inna jak sie stawia na edukacje-rozwoj-rodzine...

Jestem bardzo ciekawa jak sie bedzie moje podejscie do tej pracy rozwijac przez najblizszy rok. Zostawiam wszyskie drzwi szeroko i zapraszajaco otwarte. Ciekawe czy za rok o tej porze bede miala ochote do nich wrocic, czy tez beda inne lepsze opcje. Ciekawy rok sie zapowiada :))

Komentarze

  1. Ola, najlepszy prezent to doswiadczenie, ktore tam zdobylas, pal licho kubki i inne pierdy (choc fakt, mogli podejsc do tematu bardziej indywidualnie) sciskam ka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdobylas doswiadczenie, teraz stawiasz na dalszy swoj rozwoj naukowy, idziesz do przodu!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. I wykorzystaj go jak najlepiej. A prezenty... no c�... Lepsze takie, ni� �adne:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobra, nie rozczulam sie nad soba. A doswiadczenie zabieram ze soba!!!
    Fakt. Dzieki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty