Jak ja to przeczekam?

Ten miesiac bedzie dla mnie tortura. Boje sie ze cos sie stanie. Boje sie bo nie mam nad tym zadnej kontroli.

Za tydzien mam wizyte u lekarza, mam nadzieje ze bedzie juz w stanie cos zobaczyc na sonogramie, chociaz pewnie jeszcze nie bicie serca.
Nie wiem jak ja to przeczekam.

Oprocz calego internetu na blogu, nikt tutaj nie wie :) Chociaz pewnie sie w pracy domyslaja bo znowu od IVFu dostalam wieloryba zamiast brzucha I tym razem sie nie zaslaniam.

Ps. Wysylam w mojego balckberry, pewnie az robi sie od bledow. Wybaczcie.

Komentarze

  1. To normalne, ze sie boisz ale ciagly stres tez nie pomoze, psychika odgrywa wazna role. Moze jakies wyjscie na zakupy skroci ci to czekanie.
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrzymasz. Doskonale Cie rozumiem, bo ja tez jestem po IVF ale test mam dopiero we wtorek!!! I tez piekielnie sie boje, tylko ja sie boje ze sie nie udalo. Prosze napisz do mnie na imagik007@yahoo.com. Jestem w Toronto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola dasz radę, myśl pozytywnie, wszystko się ułoży :)Trzymam kciuki !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No coś ty Olu ani jednego błędu :)
    Trzymam kciuki mocno, nie zamartwiaj się na zapas i nie stresuj niepotrzebnie, wszystko będzie dobrze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzis przeczytalam o ciekawej bulgarskiej tradycji na jednym z ulubionych blogow. Czy w rodzinie twojego meza obchodza ta tradycje?

    http://www.lawendowydom.blogspot.com/2011_03_01_archive.html

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  6. Kaśka Warszawa8 marca 2011 17:52

    Cześć, trzymam kciuki. Z daleka geograficznie, ale emocjonalnie nie. Wiem co przeżywasz sama to miałam blisko trzy lata temu. Nam się udało i urodził się nasz synek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola, wszystko będzie dobrze! Wierzę w to :) Ty też musisz :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty