I po Swietach

Swieta, Swieta i po Swietach. Time files when you are having fun. Czyli szybko zlecialo, tym bardziej, ze mielismy wiele fajnych zabaw, milych spotkan i ciekawych wycieczek.

Do glownych atrakcji nalezal na pewno Mikolaj w kombinezonie narciarskim i w okularach slonecznych :) ktory w Wigilie przyniosl wiele wymarzonych prezentow.





Na nastepny dzien razem z kuzynami spalalismy kalorie na lodowisku. Adas pierwszy raz mial lyzwy na nogach i bylismy zdziwieni jak bardzo mu sie podobalo - nie chcial wracac.



Bylismy tez na ciekawej wycieczce do Narodowego Akwarium w Baltimore. Adas zapalal miloscia do delfinow (my tez) i ... zab (brrr ;)





Pojechalismy tez jednego dnia na mniej edukacyjny niz powyzszy wypad do centrum handlowego gdzie spedzilismy duzo czasu na grach. Adas byl w siodmym niebie, byl tak podekscytowany, ze prawie fruwal i co jakis czas mowil nam: 'Jestem taki szczesliwy, dziekuje ze tu przyjechalismy' :)





I tak minely nam Swieta :)

Komentarze

  1. Cudownie minęły Wam Święta!!!! I jaki oryginalny Mikołaj Was odwiedził...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki on szczesliwy (i sliczny) w tym autobusie! RK :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu, u was tez widzialam fajnego mikolajka :)

    No, Adas dosyc szczesliwy i na pewno szeroko usmiechniety :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty