Basia, wlasnie tego slowa po polsku mi brakowalo jak pisalam 'baby' - a tu chodzilo wlasnie o dzidziolka :))
No, moze bedzie wiecej zdjec, jezeli Mikolaj do nas zawita. Teraz Adas sie dobrze w grudniu zachowuje, bo caly czas mu mowimy, ze Mikolaj nie przyjdzie jak nie bedzie dobrym chlopcem. Musze jednak cos wymyslic na styczen... Pomysly?
A dlaczego Adaś taki smutny??
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie się zrobiło u Ciebie ;)
On nie jest smutny tylko skoncentrowany na swojej delikatnej pracy wieszania gwiadek :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, tutaj zaczynamy wczesniej niz ja zazwyczaj to robilam w Polsce. Ale tez sie szybciej zwijamy po swietach :)
Pozdrowienia!
Olu, w Polsce dużo się zmieniło właściwie już słyszę w radiu piosenki Świąteczne, w sklepach też Świętami zapachniało...
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że Adaś jakiś większy się zrobił...czas tak szybko ucieka...
Nawet nie wiedzialam. A u Ciebie w Warszawie to pewnie jeszcze szybciej, jak to w duzych miastach...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Adaś to już chłopczyk, a nie dzidziol.
OdpowiedzUsuńI jaki on pracowity, samodzielny i zdeterminowany z tymi gwiazdkami :)
OdpowiedzUsuńChoinka piekna! Wrzuc jeszcze jedno zjdecie jak juz prezenty beda ;) Buzi, RK
Basia, wlasnie tego slowa po polsku mi brakowalo jak pisalam 'baby' - a tu chodzilo wlasnie o dzidziolka :))
OdpowiedzUsuńNo, moze bedzie wiecej zdjec, jezeli Mikolaj do nas zawita. Teraz Adas sie dobrze w grudniu zachowuje, bo caly czas mu mowimy, ze Mikolaj nie przyjdzie jak nie bedzie dobrym chlopcem. Musze jednak cos wymyslic na styczen... Pomysly?