Rodzice na wakacjach



Odkad mamy dzieci, czyli od 7 lat, odpoczelam na wakacjach tylko raz.
Bylo to na rejsie po Karaibach, jak Adas mial 5 lat. Statek mial klub dla dzieci do zabawy i Adas praktycznie blagal nas zeby pozwolic mu tam chodzic.
Wszystkie inne wakacje, wyjazdy male i duze sa do pewnego stopnia bardziej intensywne niz dom.
Teraz z trojka dzieci, praktycznie caly czas musimy miec nie tylko jednego a dwoch doroslych.
Wiec zeby chociaz troche odetchnac, na wyjazdy zabieramy wiec dziadka, babcie, nianie lub kogolowiek innego z dwoma rekoma do pomocy :)
:
W te pierwsze wakacje dla blizniakow przynajmniej na sen nie moge narzekac.
Poniewaz maluchy nie chcialy drzemac w swoich przenosnych lozeczkach, 
zabieralam je do siebie do lozka i drzemalam z nimi w ciagu dnia.
To bylo super uczucie, dwa rozespane male cialeczka kolo mnie. 
Nie moglam sie napatrzec. 
Chlopaki w tym czasie szaleli na rowerach albo jezdzili na ryby.
 :
Ogolnie pierwszy wyjazd byl bardzo udany.
Dzieciom mlodszym i starszym sie podobalo.
Dorosli wieczorami mieli czas na rozmowy, ryby i pifko.
Life is good.


Popularne posty