Worst nights!

Moje dzieci, cala trojka, spia przez cala noc od czwartego miesiaca zycia.
W domu dzieci spia po 12 godzin. 
Od 8 do 8.
Jestem z tego bardzo dumna.
I.... wyspana.
Jednak nasze pare nocy w Szajcarii w grudniu bylo ... hmm "ciekawe."
Pierwsza noc w samolocie, nie spalismy w ogole,
bo trzymalo sie dzieci na kolanach itd.
:
Nastepne trzy noce, dzieci mialy jet leg, czyli
przez zmiane czasu nie mogly spac w nocy.
Splay od 8 do 10 wieczorem. 
I potem pobudka i impreza do 3 rano.
:
Bralismy je do naszego lozka
i jakos staralismy przetrwac noc.
Nad ranem w koncu wszyscy zasypialismy i
 budzilismy sie w takich dziwnych kombinacjach jak na zdjeciu :)
Gdzie Dimo sie zmiescil, to nie wiem :)
:
Jak juz sie dostosowalismy do czasu, 
to Martin dostal goraczki,bo mu 4 zeby trzonowe na raz wychodzly.
Dwie noce mial 40 stopni i lezelismy kolo niego chlodzac go co pare minut :(
:
Po dwoch dniach goraczka przeszla.
My jednak mielismy wesele do zaliczenia,
wiec to kolejna noc.
:
Po takim tygodniu czulam, ze zaraz zostane zombie.
Jednak wszystko wrocilo do normy.
Ufff....

Popularne posty