Talk to me, Baby!


Adas ma 2.5 roku, mowi nie tyle mniej, ile mniej wyraznie niz jego rowiesnicy. Ze wzgledu na jego ubytek sluchu w prawym uchu, zabralismy go na testy majace na celu ustalenie czy nie ma opoznien w rozwoju mowy.

I tak po kilku godzinnych "zabawach" z pania instuktor, z radoscia uslyszalam, ze jego mowa czynna (mowienie), rozumienie i slownictwo sa na normalnym poziomie dla jego wieku.

Aczkolwiek artykulacja, czyli prawidlowa wymowa wszystkich sylab w wyrazie, tak jak przypuszczalam troche odbiega od normy. Wiadomo, ze rozwoj mowy jest procesem zindywidualizowanym i nie przebiega identycznie u wszystkich dzieci, wiec nie dramatyzuje sytuacji. A od kwietnia, Adas bedzie raz w tygodniu chodzil na zajecia prawidlowej ~wymowy~.

Moze mama tez cos z tych zajec wyniesie i troche zgubi ten piekny slowianski akcent ;)

Komentarze

  1. Moja córeczka skończyła dwa lata a mówi tak, że pożal się Boże:)))) Postępy są, ale powolne. Najlepiej mówi w swoim własnym języku. Czasem odnoszę wrażenie, że prędzej ja nauczę się jej języka niż ona mojego:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Adaś da rade, jestem tego pewna, a cwiczenia logopedyczne przynosza swietne rezultaty (zreszta picie przez slomke, dmuchanie balona, robienie min, zabawa w czyje piorko dalej zdmuchniemy - to wszystko sa cwiczenia:) Buziaki karola

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, kazde dziecko jest inne, a zdecydowana wiekszosc dobija do reszty okolo 3 roku zycia - chociaz ciezko nie porownywac.

    Bedzie dobrze! Ja zawsze sobie mysle, ze tak naprawde jak dziecko ma 5-7-10 lat, to potem z perspektywy czasu nie ma znaczenia kiedy zaczelo mowic, czy plynnie mowic. Nikt sie nie wypytuje czy mialo 2, 2.5, 3 lata, to bez znaczenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty