Mommy Style

Nie ma o czym pisac, wiec zrobimy troche Mommy Style.
Mamy pierwsze podrygi wiosny.
Hurra!
Wczoraj bylo 20 stopni.
Przepieknie!!!
Mowialam, ze caly rok powinien taki byc,
bo nie bylo ani za cieplo, ani za zimno.
Perfect!

:
Tutaj mamy znana juz seledynowa bluzke,
tylko teraz w wersji do pracy.
Wole jednak ta z jeansami w wersji wieczornej.


Z dodatkow, naszyjnik i bransoleka w zlotym odcieniu, ktore 
komponuja sie z guzikami bluzki.


:
Tutaj wlasnie widac juz troche tej wiosny.
Gole nogi.  Krotki rekaw. Kolorowe spodnie.
Chociaz cos mi sie stalo z aparatem (czyt. dzieci zamazaly obiektyw zapackanymi palcami),
i zdjecia wychodza niewyrazne.


:
Kolejne wyjscie na kolacje z przyjaciolmi do restauracji.
Nie wychodzimy znowu az tak czesto - moze raz na miesiac.
Ale jest to nam potrzebne zeby sie poczuc jak dorosli :)
Czesto za to mamy kolacje ze znajomymi, albo u nas albo u nich.
Na zdjeciu nie widac, bluzka ma z tylu takie dluzsze otwarte plecy.
I przeplatana jest srebrna nitka.
Akurat na wyjscie wieczorne.
Plus gruba srebrna bransoleta z dodatkow.


:
Szkoda, ze nie widac butow. 
Takie baletki w kwiatki, wiosenne, radosne :)
Bluzeczka w koralowym kolorze,
lubie taki i chyba mi w nim dobrze.
Otwarty kardigan z jasnym paskiem.
Bluzka i sweter z the Limited.


Koralowa bransoletka z dodatkow i naturalny pasek.

:
Tu z malym modelem, ktory tez chcial byc na zdjeciu :)
Wyjezdzamy wlasnie na weekendowa wycieczke za miasto.
Podobno modne jest teraz mieszanie wzorow, kropki, paski, wzorki, kwiatki, kolory wszystko razem.
Nic takiego odwaznego, ale mieszam tutaj paski z chustka w kwiaty.
 Zawijane jeansy i baletki z Talbots.


Tyle na dzisiaj. Mam nadzieje, ze w nastepnym rzucie beda juz gole nogi, krotkie rekawy, sukienki, sandaly, ehh prawdziwa wiosna w koncu!

Komentarze

  1. Odpowiadam tutaj na komentarz Wioli z poprzedniego postu - sorry, komentarze byly wylaczone przez chwile. Dziekuje za odwiedziny i slowa pochwaly mojego miernego modelowania. Co do rzeczy, to jak na warunki amerykanskie to rzeczy az tak duzo nie mam. Tutaj ludzie cale garderoby, wielkosci duzego pokoju, przeznaczaja na szafy z rzeczami. Faktycznie kupuje wiecej niz w Polsce, bo jest tez o wiele taniej i latwiej sobie pozwolic. Tak czy inaczej, co pol roku robie selekcje rzeczy i jezeli mam cos czego nie ubralam chociaz raz przez caly poprzedni rok to jest on przeznaczony do odrzutu. wiem, ze juz nigdy nie ubiore, chociaz byly wyjatki. Czesc rzeczy zabiera moja moja. Czesc rzeczy, te markowe-popularne, sprzedaje na Ebay. Czesc rzeczy oddaje dla potrzebujacych. I tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za odpowiedz i czekam na kolejne stylyzacje :-)

      Usuń
  2. Olka, jak ty świetnie wyglądasz! Nigdy bym nie powiedziała, że masz 3 dzieci! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty