Niech zyje bal!
Bo to bal bedzie nad bale! :)
Tak, tak, za miesiac wybieram sie na wielki bal z okazji zakonczenia szkoly. Jako, ze nikt o niczym innym juz nie rozmawia jak o tym w co sie ubrac (ok, mowie o dziewczynach :), to wlasnie zmarnowalam trzy godziny na szukanie odpowiedniej sukienki w wielkim swiecie internetowym. I jak to zwykle bywa finalistki znalazlam w moim ulubionym sklepie, wiec moglam sobie te pozostale 2.5 godziny darowac.
Tak czy inaczej oto finalistki:
Sklaniam sie ku pierwszej ze wzgledu na odpowiadajacy mi kolor, a ku drugiej ze wzgledu na oryginalny kroj, ale sie boje zeby nie wygladac jak robot w tym srebrno-szarym materiale.
Oh, ale ja mam dylematy :)
A Wam ktora sie bardziej podoba? Zrobmy jeszcze jedno glosowanie, bo wyglada na to, ze glosowac jest latwiej niz komentowac ;)
Tak, tak, za miesiac wybieram sie na wielki bal z okazji zakonczenia szkoly. Jako, ze nikt o niczym innym juz nie rozmawia jak o tym w co sie ubrac (ok, mowie o dziewczynach :), to wlasnie zmarnowalam trzy godziny na szukanie odpowiedniej sukienki w wielkim swiecie internetowym. I jak to zwykle bywa finalistki znalazlam w moim ulubionym sklepie, wiec moglam sobie te pozostale 2.5 godziny darowac.
Tak czy inaczej oto finalistki:
Sklaniam sie ku pierwszej ze wzgledu na odpowiadajacy mi kolor, a ku drugiej ze wzgledu na oryginalny kroj, ale sie boje zeby nie wygladac jak robot w tym srebrno-szarym materiale.
Oh, ale ja mam dylematy :)
A Wam ktora sie bardziej podoba? Zrobmy jeszcze jedno glosowanie, bo wyglada na to, ze glosowac jest latwiej niz komentowac ;)
Kochana. Pierwszej kolor jest fantastyczny. Uwielbiam takie żywe kolory. Ale ta szara... po prostu spojrzałam na nią i oddałam bez wahania głos:)
OdpowiedzUsuńCześć. Od jakiegoś czasu czytuję Twojego bloga :). Ja wybrałabym pierwszą sukienkę. I tak zagłosowałam :). Głównie dlatego że jestem szatynką o piwnych oczach. I własnie w różowym kolorze wyglądałabym korzystniej. Może własnie spróbuj dobrać sukienkę pod kątem swojej karnacji, typu urody. Pozdrawiam i powodzenia w wyborze najwłaściwszej sukienki. Blanka
OdpowiedzUsuńwww.blandulinka.blog.onet.pl
Pierwsza śliczna! :-) Pozdrowienia serdeczne! :-)
OdpowiedzUsuńOla, ja specem nie jestem, ale czy to nie są przypadkiem sukienki koktajlowe?
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zreszta:)
buzki
karola
Droga OLU nominowałam Cie do nagrody KREATIV BLOGGER, zasady u mnie, POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńChyba sie zdecyduje na rozowa, wlasnie ze wzgledu na kolor. Dzieki za porady! Moze za jakis czas zalacze zdjecie, ale to jest jeszcze pod wielkim znakiem zapytania :)
OdpowiedzUsuńKarola, tak to sa sukienki koktajlowe, ale taki tez bedzie 'dress code' - koktajlowe lub wieczorowe. Ja osobiscie dluga suknie wieczorowa zakladam tylko na wlasny slub - czyli raz w zyciu :)
Hiszp/Anko dziekuje i powroce do tego w kolejnym poscie.
Zdecydowanie lepiej Ci bedzie w rozowym niz szarym, ale oddalam głos na trzecia opcje ;)Ola, jakos rozowy do mnie nigdy nie trafi (ach ta rockowa mlodosc;)
OdpowiedzUsuńZaglosowalam za pierwsza! RK
OdpowiedzUsuńA nie ma takiej jak ta druga w kolorze takim, jak ta pierwsza? :))
OdpowiedzUsuńMi sie zdecydowanie podoba pierwsza, ale nie lubię różu :) Trudno każdemu dogodzić :))
OdpowiedzUsuńGdyby tak druga mogła być w kolorze pierwszej .
OdpowiedzUsuńHymmmm , to może w takim razie pierwsza ze względu na kolor.
Jesteś blondynką to chyba jednak ten wyrazisty będzie Ci bardziej pasował.
Sliczne są.
moniq79
No wlasnie w tym problem, ze nie ma tej drugiej w kolorze takim jak pierwsza :(
OdpowiedzUsuńCoz, kupilam juz rozowa, powinno byc dobrze...