Reach for the Stars!
Moj trzy-i-pol latek chce zostac astronauta. Ewentualnie pilotem.
Jest tym tak przejety i zachwycony, ze jest to rozczulajace. Wszystkie jego historie predzej czy pozniej koncza sie w przestrzeni kosmicznej :)
Bo przeciez w wieku trzech lat wszystko jest mozliwe!
I niezaleznie jaka droge w zyciu moj syn wybierze, ja jako jego mama bede go motywowac do 'siegania ku gwiazdom'. Mam tez nadzieje, ze taka ciekawosc i takie marzenia i pasje beda mu zawsze towarzyszyc.
"Reach for the moon. Even if you miss it you will land among the stars."
— Les Brown
Super, ze Adas ma takich madrych rodzicow, ktorzy go naucza, ze marzenia sie naprawde spelniaja. Dzieki wlasnej pracy oczywiscie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, RK
Masz racje, chcialabym zeby o tym wiedzial. Jak rowniez o tym, ze marzenia sie czasami ~nie~ spelniaja, ale ze warto probowac. Buziaki, Ola
OdpowiedzUsuńA jednak chłopcy są zupełnie inni niż dziewczynki ( to Ci rewolucyjne odkrycie :)
OdpowiedzUsuńBo mój 3,5 latek ( płci żeńskiej dla odmiany :) nie fantazjuje zupełnie o kosmosie ( może zbyt mało mu o nim opowiadamy ) loty samolotem już częściej ale póki co to chce zostać ..... Babą Jagą :)
Moniq79
PS. Olu czy mogłą byś mi dać swój adres mailowy, bo chciałby odpisać Ci na ten komentarz o anonimowości ale nie chcę na blogu
Moniko, Baba Jaga, a to ciekawe, dokladne przeciwienstwo marzen wszystkich kolezanek Adasia o zostaniu ksiezniczka. Masz oryginalna corcie! :)
OdpowiedzUsuńPewnie, jestem ciekawa. Moj adres to krzeminska-malpa-gmail-com, bez przerywnikow i myslnikow, nie chce zeby mnie spamerzy znalezli i zaatakowali :)
hmm, Radek sie waha miedzy byciem astronauta a operatorem koparki :) miech bedzie kim chce, byle mu to szczescie dalo. tego chyba kazda mama powinna chciec dla dziecka. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMoze jakby razem zostali astronautami, to by mogli razem latac w rakiecie i miec imprezy w stanie niewazkosci. Super! ;)
OdpowiedzUsuńMasz racje, niech beda kim zechca!