Kuruj sie Olu!! Duzo zdrowka zycze. Moj chlopak na aplikacji adwokackiej tez sie z podobnym problemem borykal. Ale kocha to co robi!! Trzymaj sie cieplutko ;)
ja odgruzowywałam mieszkanie... wystarczy tydzień poza domem aby dom przypominał pole bitwy miedzy początkującą nastolatka , a jej upartym i nieustępliwym tata!
Fajny masz usmiech, Olu, taki serdeczny. Powodzenia w nauce! na pewno dasz radę!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Irlandii :)
I taki fajny czerwony nos -- bo jestem przeziebiona ;))
OdpowiedzUsuńDziekuje!
W przerwach w nauce na pewno zawitam do Irlandii...
Kuruj sie Olu!! Duzo zdrowka zycze.
OdpowiedzUsuńMoj chlopak na aplikacji adwokackiej tez sie z podobnym problemem borykal. Ale kocha to co robi!! Trzymaj sie cieplutko ;)
dla pocieszenia u mnie też góra książek :) też siedzę cały weekend :( zdjęcia nie dam bo do tego duży nieporządek :)
OdpowiedzUsuńJarek
Tak, sprzątanko, obiadki, zabawy z dziećmi i odrabianie lekcji z Fraglesem:)
OdpowiedzUsuńprzecież to kolorowanki Adasia ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa otuchy.
OdpowiedzUsuńAtina, chetnie bym sie zamienila. No, moze oprocz sprzatania ;)
Basia, zebys wiedziala, Adas juz myslal ze to jego kolorowanki. Duzo mam jego malowanek w ksiazkach :)
ja niestety mam na ścianach... :)
OdpowiedzUsuńja odgruzowywałam mieszkanie... wystarczy tydzień poza domem aby dom przypominał pole bitwy miedzy początkującą nastolatka , a jej upartym i nieustępliwym tata!
OdpowiedzUsuńAnia, moze wpadniesz do mnie troche odgruzowac? U mnie na pole bitwy wystarcza jedno dobre popoludnie :)
OdpowiedzUsuń