Kamienie na Dobre Spanie :)


Moj maz jest przesadny. Serio. Moj maz, ktory jest twardo stapajacym po ziemi prawnikiem korporacyjnym pracujacym w duzej kancelarii prawnej w stolicy USA, jest bardziej przesadny niz pani na jarmarku w Zapieckach (jezeli ktos z Zapiecek czyta, to prosze mi wybaczyc to porownanie :)

Oto przyklady:
1. Po urodzeniu Adasia, mama Dima przyslala nam takie drzewko, ze "specjalnymi" kamieniami, ktore niby dobrze wplywa na sen dziecka. Drzewko wygladalo mniej wiecej tak.

Slowo daje, ze codziennie, ale to codziennie Dimo przytykal to drzewko do paluszkow Adasia i potem byl niesamowiecie dumny i szczesliwy, ze Adas tak dobrze spi. Adas zawsze byl super spiochem - a Dimo do tej pory mysli ze to dzieki tym kamieniom...

2. W zeszlym tygodniu z napieciem ogladalismy wyniki kampanii prezydenckiej. Dimo, przypadkowo zauwazyl, ze cztery lata temu mial ta sama koszule jak ogladalismy wyniki poprzedniej kampani, w ktorej nasz kandydat przegral (wiem, maz nie jest takim fanatykiem ciuchow jak ja). Tak czy inaczej, przez chwile wyniki nie byly za dobre dla Obamy (ktoremu oczywiscie kibicowalismy), i Dimo sprintem polecial do pokoju sie przebrac, bo byl przekonany, ze ta sama koszula to zly znak i przyniesie pecha. Po jego powrocie i po kilku minutach wyniki zaczely wychodzic na dobre, i tak juz bylo do samej wygranej - a wszystko to dzieki tej koszuli :)

3. Dla ciekawostki, nasze Polskie odpukiwanie w niemalowane drewno ma odpowiedniki w innych krajach. W Bulgarii na przyklad, skad Dimo pochodzi, odpukuje sie ... w glowe. Tak wiec, jak chcemy cos odpukac to trzeba pukac sie zamknieta dlonia w prawa strone glowy. Chyba nie musze mowic, ile razy na tydzien widze Dimo pukajacego sie w glowe, jakby dobijal sie do swojego wlasnego rozumu :)

4. Przy calych tych przesadach, musze przyznac, ze mamy caly czas pozytywne podejscie do zycia i wierzymy, ze wszystko (albo wiekszosc) planow nam sie uda osignac i zaden pech czy inne dziwadla nam w tym nie przeszkodza.

Komentarze

  1. Ja nie wierze w przesady -- to pewnie jest cos co przechodzi na nas od przesadnych rodzicow czy bliskiego otoczenia. A ja takiego nie mialam. Moze tylko raz na jakis czas odpukam cos w stol - niezaleznie od tego czy malowany czy nie :) Buziaki, RK

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Mężuś jest przeciwnikiem przesądów, a ja miałam kilka przykrych zdarzeń w piątek 13-tego. Ale myślę, ze to raczej zbieg okoliczności ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. A macie może jeszcze to drzewko? Może podziałałoby na wczesne wstawanie Adasia :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak samo, czasami cos odpukam (w stol, nie glowe :)

    Elsa, zapomnialam, zeby opisac w poscie co sie dzieje, w piatki 13-stego. W zasadzie zabronilam mezowi o tym mi mowic - bo ~wszystko~ ma jakies glebokie znaki. A to przeciez tylko zbieg okolicznosci.

    Asia, wlasnie drzewko nie wiem gdzie sie podzialo, gdzies sie chyba zgubilo w czasie przeporwadzki w zeszlym roku. Jestem na 100% pewna, ze Dimo by juz od dawna na Adasiu praktykowal, jakby sie drzewko znalazlo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hihi, wyobraziłam sobie to pukanie Dima w głowę ;) Faktycznie musi to komicznie wyglądać. Swoją drogą to raczej rzadko się zdarza, żeby mężczyźni byli tak przesądni. No, ale każdy ma swoje "dziwactwa" mniejsze bądź większe. Dobrze, kiedy nie są one groźne dla otoczenia i bliskich osób. Ty raczej nie powinnaś mieć większych powodów do zmartwień.
    Ja nie zaliczam się do osób przesądnych. Owszem, od czasu do czasu zdarzy mi się przeczytać horoskop, ale i tak traktuję jego treść z przymróżeniem oka. Twój mąż pewnie przejął takie zachowania od swojej mamy. A tak na marginesie to drzewko wygląda, jak "drzewko szczęścia" :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To byłam ja ;) Jakoś przypadkowo opublikowałam komentarz jako Gall Anonim ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie sie drzewko bardzo podoba ;)
    chyba powinnam powiedzieć o nim mojej siostrze, gdy bedzie miec problem z zasnieciem Juniorka!!

    Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba kupic nowe drzewko! I ja trzymalam kciuki za Obame. Udalo sie!

    OdpowiedzUsuń
  9. 'Drzewko szczescia'???? Rany, zeby tylko Dimo sie nie dowiedzial, bo wszyscy bedziemy musieli codziennie dotykac.... Zartuje oczywiscie :)))

    Paulina, no moze faktycznie warto sprobowac ;)

    Imagik - yes, we can! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty